środa, 1 grudnia 2010

Kurt Vonnegut „Matka noc”

U progu lat sześćdziesiątych Vonnegut „popełnił” powieść stricte polityczną. Mam na myśli „Matkę noc”, fikcyjny pamiętnik-spowiedź Amerykanina Howarda W. Campbella jr. oskarżonego o propagowanie nazizmu w okresie drugiej wojny światowej. Jest jednak jedno ale – Campbell był nie tylko instrumentem propagandy niemieckiej, lecz również szpiegiem amerykańskim. Swoją robotą na boku nie bardzo się chwalił ani swojej niemieckiej żonie, ani tym bardziej swym niemieckim przyjaciołom. Tym samym już na zawsze miała do niego przylgnąć etykietka zdrajcy.
Vonnegut przedstawia swego bohatera w typowy dla siebie sposób: na poły ironicznie, na poły gorzko. Treść opowieści jest dla niego pretekstem do ukazania bagna wielkiej polityki i po raz kolejny udowodnienia tezy, że historię piszą zwycięzcy. Campbell po wsze czasy ma zostać zapamiętany jako amerykański zwolennik nazizmu, wyrzutek i zdrajca. Uznanie może znaleźć co najwyżej w oczach skrajnych amerykańskich prawicowych chrześcijan nienawidzący Żydów, Cyganów, Murzynów etc. Dla wszystkich innych jest po prostu zbrodniarzem wojennym.
„Matka noc” jest jedną z najsmutniejszych powieści Vonneguta, który starał się ukazać jak mało znaczy jednostka w obliczu wielkiej polityki. 
Moja ocena: 6


* * *

Vonnegut Kurt; Matka noc;
Jesteśmy tym, kogo udajemy i dlatego musimy bardzo uważać, kogo udajemy.

Vonnegut Kurt; Matka noc;
Wszyscy ludzie to wariaci. W każdej chwili mogą zrobić wszystko i niech Bóg ma w swojej opiece tego, kto by się zastanawiał nad przyczynami ich postępowania.

Vonnegut Kurt; Matka noc;
Ogólnie biorąc, szpiegostwo daje każdemu szpiegowi okazję do zwariowania w sposób szczególnie dla niego pociągający.

Vonnegut Kurt; Matka noc;
Plagiat jest śmiesznym wykroczeniem. Cóż złego może być w pisaniu czegoś, co już raz zostało napisane? To prawdziwa oryginalność jest zbrodnią często wymagającą okrutnej i niezwykłej kary przed ostatecznym coup de grace.

Vonnegut Kurt; Matka noc;
Jest mnóstwo rzeczy, o które warto walczyć, ale nie ma żadnego powodu, żeby ślepo nienawidzić i wyobrażać sobie, że Bóg Wszechmogący nienawidzi razem z tobą. Gdzie jest zło? To ta niemała część każdego człowieka, która chce nienawidzić i mieć Boga po swojej stronie. To ta część każdego człowieka, dla której wszelka forma brzydoty jest pociągająca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz