poniedziałek, 25 stycznia 2016

Georges Simenon „Maigret i starsza pani”

Georges Simenon, Maigret i starsza pani, Czytelnik, Warszawa 1968, 189 s.

Komisarz Maigret jedzie do miejscowości nadmorskiej na północy Francji, wezwany przez starszą panią, która cudem uniknęła śmierci bo nie wypiła lekarstwa, do którego ktoś dodał truciznę; zamiast niej to lekarstwo wypiła służąca i zmarła. Maigret musi rozwiązać zagadkę tego morderstwa.

Maigret tym razem wyjeżdża nad morze, pośród zainteresowanych rozwiązaniem zagadki morderstwa jest polityk. Maigret popija piwo i kawę z koniakiem i dość szybko, pomimo kilku kandydatur na morderców, odnajduje prawdziwego sprawcę. Szczegółami się nie przejmuje, zakładając, że wyjaśni je później. Dobry, logiczny Simenon i chociaż na koniec jego komisarz tłumaczy, że zbrodniarz był oczywisty niemal od początku, ja dałam się nabrać i nie domyśliłam się niczego.
Ciekawa, niewymuszona rozrywka do pociągu, na plażę, na urlop w ogóle.
Moja ocena: 4.5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz