piątek, 11 października 2013

Virginia C. Andrews „Płatki na wietrze”

Virginia C. Andrews, Płatki na wietrze, Świat Książki, Warszawa 2012, 432 s.

"Płatki na wietrze" są drugą częścią niezwykłej historii rodzeństwa Dollangangerów. Dzieci decydują się na ucieczkę z ponurego poddasza. Cathy, Chris i mała Carrie trafiają do domu doktora Sheffielda, który roztacza nad nimi opiekę. Straszne przejścia nie pozwalają im jednak powrócić do normalnego życia. Pomocy mogą szukać jedynie u znienawidzonej matki.
"Płatki na wietrze" to intrygujące połączenie powieści obyczajowej, psychologicznej, przygodowej oraz thrillera. Sugestywna rzecz o rodzinnej tajemnicy, trudnym wchodzeniu w dorosłość i poszukiwaniu miłości. Pełna emocji podróż do świata bohaterów, którzy walczą o nowe, normalne życie.

Wielkie nieporozumienie! Jakby tę część napisał zupełnie ktoś inny, a dokładniej niezbyt zdolny grafoman. Koszmarne dialogi, płaskie postaci, galop przez kilka lat, jakby Andrews chciała jak najwięcej upchnąć w jedną książkę, a wszystko to nudne straszliwie i chaotyczne.
Narratorką, podobnie jak w „Kwiatach na poddaszu”, jest Cathy i siłą rzeczy na niej skupia się cała uwaga. Przebieg jej kariery każe nam śledzić Andrews, jej nieudanych związków i jej zemsty. Po drodze Cathy rodzi dwoje dzieci. Na losy Chrisa i Carrie autorka chyba nie miała pomysłów, bo opisani są powierzchownie, po łebkach. Chris stracił całą werwę, jaką posiadał w „Kwiatach...”, stał się zakochanym kołkiem. A Carrie? Z Carrie stało się to, co zawsze czynią autorzy, gdy nie wiedzą, jak poprowadzić postać. A szkoda, bo właśnie o osamotnionej bliźniaczce można było napisać wiele. I to ciekawie.
Cathy wykreowana jest na femme fatale. Łamie serca właściwie wszystkich mężczyzn jacy stają na jej drodze. Najpierw jest to aż nieprawdopodobne, z czasem staje się nudne. Podobnie jak nudnie opisana jest kariera Cathy jako wielkiej baletnicy. Andrews sili się na obrazowe opisy, ale co z tego, skoro muzyki i ruchów baletowych po prostu nie umie opisywać!
Ta książka jest słaba i należy ją omijać szerokim łukiem.
Moja ocena: 1.5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz