środa, 28 maja 2014

doroczne majowe zakupy

Wcześniej już pisałam, że chcę zdążyć z uporaniem się z zaległymi recenzjami przed majowym nawałem pracy. Prawie mi się udało. Zostało do opisania pięć książek. I pewnie w weekend popełnię recenzję lub dwie.
Praca ma to do siebie, że nie tylko odciąga od czytania, ale daje wymierne korzyści w postaci ekwiwalentu pieniężnego. Raz do roku robię sobie prezent i kupuję książki, które chcę przeczytać, a których w bibliotece nie ma lub są właściwie nieosiągalne.
W tym roku padło na Mariusza Szczygła i jego „Niedzielę, która zdarzyła się w środę” (przez ubiegłe miesiące uległam urokowi prozy redaktora Szczygła i tym sposobem „Niedziela...” trafiła do mnie). Kate Atkinson znałam z wcześniejszej twórczości i chociaż rzadko kieruję się „achami” i „ochami” krytyków, „Jej wszystkie życia” mnie zaintrygowała. Następny jest Jacek Hugo-Bader i jego „Dzienniki kołymskie” – czekałam na tę książkę od ponad pół roku. Pierwsze zdanie innej książki pana Hugo-Badera zadecydowało o kupnie „Dzienników”. I wreszcie „Przetrwałam” Evy Mozes Kor, recenzję przeczytałam u Książkówki. Tej książki prędko w naszej bibliotece nie będzie, niech zatem stoi u mnie. 
To tyle. Wracam do pracy :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz