wtorek, 17 grudnia 2013

José Saramago „Kamienna tratwa”

José Saramago, Kamienna tratwa, Rebis, Poznań 2003, 303 s.

"Kamienna tratwa" to wspaniała powieść, w której to, co realne, przenika się z tym, co magiczne, tajemnicze i niewytłumaczalne. Cała akcja jest zdominowana przez jedno wydarzenie: pewnego dnia Półwysep Iberyjski odrywa się od kontynentu europejskiego i zaczyna dryfować w nieznanym kierunku po oceanie... Co było przyczyną niespodziewanego pęknięcia? Jakie będą jego skutki - zarówno dla mieszkańców półwyspu, jak i pozostałych Europejczyków?
Wraz z pięciorgiem bohaterów, którzy z pewnych powodów czują się odpowiedzialni za to wydarzenie, przemierzamy półwysep-wyspę i snujemy refleksje na temat solidarności społecznej Europejczyków, miejsca poszczególnych narodów w europejskiej wspólnocie, ale także życia i miłości, tego, co zwyczajne i niezwykłe...

A ja lubię styl pisania José Saramago. Ten specyficzny, pozbawiony wyznaczonych dialogów, z sążnistymi zdaniami ciągnącymi się na pół strony, dygresjami wybijającymi z rytmu historii i przede wszystkim – nacechowany niezwykłą, na wskroś surrealistyczną wyobraźnią styl, który albo przyjmie się w całości, albo w całości odrzuci uznając za zbyt ciężki, przeładowany szczegółami i znakami interpunkcyjnymi, tekstem piętrzącym się niczym fale oceanu i oderwaniem od szarej rzeczywistości; chociaż Saramago udowadnia przy tym, że można pisać nie trzymając się krańcowo realiów, przyziemności codziennego życia, by snuć historie o ludziach mniej lub bardziej zwykłych znajdujących się w niecodziennych okolicznościach, będących mimowolnymi sprawcami lub czasami tylko uczestnikami przedziwnych sytuacji czy wydarzeń, jak choćby to opisane w „Kamiennej tratwie”, czyli oderwanie się Półwyspu Iberyjskiego od kontynentu europejskiego, dryfowanie ku otwartemu oceanowi i implikacje temu towarzyszące, zastanawianie się na ile Hiszpania i Portugalia scalone były kulturowo, gospodarczo i politycznie ze Starym Kontynentem, jak wpłynie to na sam półwysep, jego mieszkańców, ich życie i historie, a jak przyjmie to okrojona Europa zmuszona do weryfikacji swej polityki i gospodarki, nowego zdefiniowania siebie.
No proszę, można pisać długie zdania, ale to męczące jest i trzeba być takim Saramago, by zawrzeć w nich magię literacką, skupić się na pięciu bohaterach nie licząc psa, który nigdy nie szczeka i nie pogubić się w nadmiarze słów i myśli, by wpaść na pomysł oderwania się porządnego kawałka lądu i dryfowania w nieznane, by zadawać przy tym pytanie o jedność kontynentu, a przecież Unia Europejska jako tak wówczas nie istniała, nie było niebieskiej flagi z dwunastoma gwiazdami, Hiszpania i Portugalia zaś choć geograficznie przynależały do Europy od zawsze, to miały długie epizody, gdy były zupełnie obce szeroko pojętej kulturze europejskiej.
Polecam. Powieść Saramago jest nie tylko eksperymentem lub zabawą z wyobraźnią, ale również kawałkiem dobrej literatury.
Moja ocena: 5

* * *

Saramago José; Kamienna tratwa;
... nikt nie słucha małych narodów, nie jest to mania prześladowcza, lecz historyczna oczywistość.

Saramago José; Kamienna tratwa;
... poranni turyści już tacy są, w gruncie rzeczy problematyczni i niespokojni, cierpią na nieuleczalne poczucie krótkości życia, położyć się późno i wstać wcześnie, zdrowie nie wytrzymuje, ale życie się wydłuża.

Saramago José; Kamienna tratwa;
... tchórzostwo jest gorsze niż ośmiornica, ośmiornica zarówno kurczy, jak i wyciąga macki, tchórzostwo tylko je kurczy.

Saramago José; Kamienna tratwa;
To prawda, że wielkość słów nigdy nie wspina się na poziom wymagany przez wielkość chwili.

Saramago José; Kamienna tratwa;
Kiedy bardzo czegoś pragniemy, mądre ciało okazuje nam litość, samo udaje, że zaspokaja pragnienia, sny są tym samym.

Saramago José; Kamienna tratwa;
Prawdopodobnie dowolne poczynanie sobie w sprawach ciała w sytuacjach kryzysowych jest tym, co najbardziej odpowiada żywotnym interesom ludzkości i człowieka, zwykle prześladowanym moralnością.

Saramago José; Kamienna tratwa;
W naszym życiu nigdy niczego nie kradliśmy, zawsze robi się to w życiu innych, mogłaby to być maksyma filozofa cynika, lecz jest to zaledwie stwierdzenie faktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz