„Wampetery, foma i granfalony” to zbiór przemówień, wystąpień i felietonów Vonneguta z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Zazwyczaj nie przepadam za krótkimi formami, a już szczególnie nie interesują mnie teksty przemówień. „Wampetery…” to Vonnegut w szczytowej formie, błyskotliwy kpiarz i obserwator amerykańskiego społeczeństwa. Wyśmiewa to, co wyśmiane zostać powinno, chwali to – co pochwalić należy. A przy okazji w prostych słowach podaje prawdę uniwersalną i chociaż czyni to dowcipnie, to jednak po uśmiechu pozostaje osad goryczy. Bo w wielu sprawach Vonnegut ma po prostu rację.
Moja ocena: 5
Moja ocena: 5
* * *
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
To właśnie mnie najbardziej pociąga w zawodzie pisarza: daje okazję by cierpliwi i pracowici przeciętniacy poddali korekcie własną głupotę i wycieli zbędne rzeczy, budując pozór inteligencji. Pozwala także szaleńcom wyglądać na normalniejszych od normalnych ludzi.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Panuje powszechne przekonanie, że nie można być szanowanym pisarzem, jeśli się pojmuje zasadę działania lodówki, podobnie jak dżentelmen nie nosi brązowego garnituru w mieście.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Jeśli piszesz opowiadania, które mają kulawe dialogi, papierowe motywacje, kiepskie opisy i są wyprane ze zdrowego rozsądku, dorzuć tylko trochę chemii, fizyki czy nawet czarów, a potem wyślij je do czasopisma science fiction.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Ziemianie przywiązują taką wielką wagę do prawdy, żeby im uwierzono, kiedy kłamią.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Kiedy ktoś mówi: „Kocham cię”, czuję się jakby mi przystawiano pistolet do głowy. Czy w takiej sytuacji można powiedzieć coś innego, niż to, czego domaga się osoba trzymająca broń? „Też cię kocham.”
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Głód to normalne doświadczenie dla istot ludzkich, ale nie dla istot ludzkich z amerykańskiej klasy średniej.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Pisarze zyskują przynajmniej pod jednym względem: co dzień mogą leczyć swoje choroby umysłowe.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Dzięki szaleństwu powstało przypadkowo wiele pięknych dzieł sztuki.
To właśnie mnie najbardziej pociąga w zawodzie pisarza: daje okazję by cierpliwi i pracowici przeciętniacy poddali korekcie własną głupotę i wycieli zbędne rzeczy, budując pozór inteligencji. Pozwala także szaleńcom wyglądać na normalniejszych od normalnych ludzi.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Panuje powszechne przekonanie, że nie można być szanowanym pisarzem, jeśli się pojmuje zasadę działania lodówki, podobnie jak dżentelmen nie nosi brązowego garnituru w mieście.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Jeśli piszesz opowiadania, które mają kulawe dialogi, papierowe motywacje, kiepskie opisy i są wyprane ze zdrowego rozsądku, dorzuć tylko trochę chemii, fizyki czy nawet czarów, a potem wyślij je do czasopisma science fiction.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Ziemianie przywiązują taką wielką wagę do prawdy, żeby im uwierzono, kiedy kłamią.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Kiedy ktoś mówi: „Kocham cię”, czuję się jakby mi przystawiano pistolet do głowy. Czy w takiej sytuacji można powiedzieć coś innego, niż to, czego domaga się osoba trzymająca broń? „Też cię kocham.”
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Głód to normalne doświadczenie dla istot ludzkich, ale nie dla istot ludzkich z amerykańskiej klasy średniej.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Pisarze zyskują przynajmniej pod jednym względem: co dzień mogą leczyć swoje choroby umysłowe.
Vonnegut Kurt; Wampetery, foma i granfalony;
Dzięki szaleństwu powstało przypadkowo wiele pięknych dzieł sztuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz