„Pod Przechytrzonym Lisem” to druga z serii opowieści o inspektorze Jury’m i (nie)arystokracie Plancie. Tym razem panowie spotykają się w nadmorskim Rackmoor, żeby wyjaśnić przyczyny morderstwa kobiety zidentyfikowanej jako Gemma Temple.
Grimes wprowadza do książki tyle wątków pobocznych, że samo morderstwo ginie pod natłokiem akcji. Inspektor Jury bawi się jednocześnie w niańkę i w dobroczyńcę. Oczywiście odkrywa tajemnice z przeszłości i wykazuje się iście humanitarnym podejściem do mordercy.
Sam sposób dokonania morderstwa jest tak zagmatwany, że mimo woli czytelnik się gubi.
Przydługa i przynudnawa opowieść.
Moja ocena: 3.5
Grimes wprowadza do książki tyle wątków pobocznych, że samo morderstwo ginie pod natłokiem akcji. Inspektor Jury bawi się jednocześnie w niańkę i w dobroczyńcę. Oczywiście odkrywa tajemnice z przeszłości i wykazuje się iście humanitarnym podejściem do mordercy.
Sam sposób dokonania morderstwa jest tak zagmatwany, że mimo woli czytelnik się gubi.
Przydługa i przynudnawa opowieść.
Moja ocena: 3.5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz