Tołstoj Lew; Śmierć Iwana Iljicza;
Zamiast śmierci jaśniało światło...
- Skończone – powiedział ktoś nad nim. Usłyszał jeszcze to słowo i powtórzył je w swojej duszy: "Śmierć się skończyła."
Zamiast śmierci jaśniało światło...
- Skończone – powiedział ktoś nad nim. Usłyszał jeszcze to słowo i powtórzył je w swojej duszy: "Śmierć się skończyła."
* * *

Po co więc życie? Umrzeć? Zabić się od razu? Boję się. Czekać śmierci? Aż przyjdzie? Jeszcze bardziej się boję. A więc żyć? PO CO? Żeby umrzeć. – Nie wychodziłem z tego kręgu. Brałem książkę, czytałem. Zapominałem na chwilę i znów to pytanie i strach. Kładłem się do łóżka, zamykałem oczy... Jeszcze gorzej.
Tołstoj Lew; Zapiski wariata;
To ja, to ja obrzydłem sobie, jestem dla siebie nieznośnie męczący. Chciałbym zasnąć, zapomnieć i nie mogę. Nie mogę uciec od siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz