piątek, 25 listopada 2011

Orhan Pamuk „Nazywam się Czerwień”, „Nowe życie”, „Śnieg”

Pamuk Orhan; Nazywam się Czerwień;
Im większe i im bardziej różnorodne jest miasto, rozmyślałem, tym więcej w nim zakamarków, w których można ukryć przestępstwo, grzech. Im więcej jest w mieście ludzi, tym łatwiej ukryć się wśród nich przestępcy. Wartość miast powinno się oceniać nie według liczby bibliotek i medres, nie według liczby mieszkających w nim uczonych, malarzy i kaligrafów, ale według popełnianych w nich przestępstw.

Pamuk Orhan; Nazywam się Czerwień;
Jeśli kochacie jakieś miasto i dużo po nim spacerowaliście, wasze ciało, nie wspominając nawet o duszy, uczy się rozkładu ulic, tak że w chwili smutku, gdy smętnie sypie śnieg, nogi same niosą was na ulubione wzgórze.

 * * *
Pamuk Orhan; Nowe życie;
- Dziś wszyscy przegraliśmy – powiedział. – Zachód nas połknął, zmiażdżył i kropka. Wlazł do każdego kąta – do naszej zupy cukru i majtek. Ale pewnego dnia, za jakieś tysiąc lat, zniszczymy ten spisek i wyciągniemy go z naszej zupy, gumy do żucia i naszych serc. Zemścimy się. A teraz zjedz miętusa i nie płacz.

Pamuk Orhan; Nowe życie;
Upadek wielkich cywilizacji i utrata ludzkiej pamięci sprawiają, że to właśnie dzieci pierwsze tracą moralność, bo szybko i bezboleśnie zapominają o przeszłości i z łatwością zaczynają marzyć o tym, co nowe.


* * *
Pamuk Orhan; Śnieg;
Każdy człowiek musi mieć taki własny płatek śniegu, taką wewnętrzną mapę życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz