Był mężem doskonałym: nigdy nie podniósł niczego z podłogi, nie gasił światła, nie zamykał drzwi. Kiedy spostrzegał w ciemnościach poranka brak guzika przy garderobie, słyszała, jak mówił: "Człowiek powinien mieć dwie żony, jedną do miłości, a drugą do przyszywania guzików." Codziennie przy pierwszym łyku kawy i przy pierwszym łyku dymiącej zupy wydawał z siebie rozdzierający, choć już nikogo nie przerażający skowyt, który poprzedzał groźbę: "W dniu, kiedy wyprowadzę się z tego domu, wiedzcie, że to dlatego, iż mam już dość chodzenia cały czas z poparzonymi ustami." Mawiał, że nigdy nie przygotowano tak smacznych i urozmaiconych obiadów jak w dni, w których nie mógł ich tknąć wskutek zażycie pigułek przeczyszczających i był tak święcie przekonany, że jest to perfidnie uknuty przez małżonkę spisek, iż w rezultacie nie brał żadnych środków, jeśli i ona nie brała ich razem z nim.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Istoty ludzkie nie rodzą się raz na zawsze w dniu, w którym matki wydają je na świat, ale życie zmusza je do ponownego i wielokrotnego rodzenia samych siebie.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Języki trzeba znać wtedy, kiedy ma się coś do sprzedania. Ale kiedy masz zamiar coś kupić, to wszyscy jakoś cię rozumieją.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Miłość duszy od pasa w górę i miłość ciała od pasa w dół.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Nic się nie upodabnia tak do danej osoby jak charakter jego śmierci.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Świat dzieli się na tych, co srają dobrze i na tych, co srają źle.
García Márquez Gabriel; Miłość w czasach zarazy;
Tylko ktoś całkowicie pozbawiony zasad może znajdować upodobanie w bólu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz