wtorek, 22 listopada 2011

Tadeusz Konwicki „Mała apokalipsa”, „Rzeka podziemna, podziemne ptaki”, „Kronika wypadków miłosnych”

Konwicki Tadeusz; Mała Apokalipsa;
Aluzja to prawda ubrana w szatę metafory.

Konwicki Tadeusz; Mała Apokalipsa;
Dziś już nikt nie wierzy w sny. Sny to śmiecie ze złego dnia. Sny to grafomańskie, nie napisane wiersze.




 * * *
Konwicki Tadeusz; Rzeka podziemna, podziemne ptaki;
Dobro, piękno, szlachetność, odwaga, prawda, te wszystkie stare boginki mieszkają dziś w klinikach psychiatrycznych, odziane w doskonałe kaftany bezpieczeństwa, najlepszych firm światowych.

Konwicki Tadeusz; Rzeka podziemna, podziemne ptaki;
Pożegnanie to wymysł poetów.

Konwicki Tadeusz; Rzeka podziemna, podziemne ptaki;
Snów się nie zapomina. Sny w nas zostają. Wrócą jednego dnia, nagłym lękiem, przeczuciem, albo po prostu jasnowidzeniem.

Konwicki Tadeusz; Rzeka podziemna, podziemne ptaki;
Wszyscy piękni i szlachetni Rosjanie umierali w domach wariatów.


* * *
Konwicki Tadeusz; Kronika wypadków miłosnych;
Obżarliśmy się literaturą. Jesteśmy pokoleniem zatrutym przez fikcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz