wtorek, 25 marca 2014

Ben Hills „Księżna Masako”

Ben Hills, Księżna Masako. Zakładniczka Chryzantemowego Tronu, Videograf II, Katowice 2008, 336 s.

Dla wielu osób brzmi to jak bajka - poślubić przystojnego księcia, zamieszkać w luksusowym pałacu i żyć długo i szczęśliwie. W przypadku Masako Owady - żony japońskiego następcy tronu - bajka ta okazała się koszmarem. W wyniku skrępowania zasadami obowiązującymi na dworze cesarskim, a także nacisków na to, aby w obliczu kryzysu dynastycznego urodziła syna, Masako straciła zdrowie i nieomal postradała zmysły. Na kartach tej książki śledzimy życie Masako - od dzieciństwa w rodzinie dyplomaty, przez studia na wielkich światowych uniwersytetach i karierę w dyplomacji, aż po życie za Chryzantemową Kurtyną. Autor książki, znany australijski dziennikarz, dotyka spraw, których nikt w Japonii nie odważyłby się poruszyć, m.in. udziału kobiet w życiu społecznym czy władzy skupionej w rękach aparatu urzędniczego. Przede wszystkim jest to jednak książka o wielkiej miłości, która zboczyła z utartej ścieżki i potoczyła się nie tak, jak powinna.

Sama nie wiem, dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Ani mnie specjalnie nie interesuje jakakolwiek forma monarchii, ani Japonia nie jest dla mnie krajem priorytetowym, ani za plotkami nie przepadam. Uśmiech Masako Owady niemalże tonącej w powodzi falban w stylu lat osiemdziesiątych przykuł moją uwagę na jedną chwilę, potem na drugą. W końcu książkę ze stosu w bibliotece podniosłam.
Pierwsza fala wątpliwości liznęła mnie już w chwili czytania pierwszych stron. Autorem biografii księżnej Masako jest dziennikarz australijski, który nie dostąpił zaszczytu spotkania się z kimkolwiek z rodziny cesarskiej czy jej otoczenia. W sumie poruszał się po omacku, bazując na tym, co już wcześniej zostało powiedziane bądź napisane o władcach Japonii. Jest w biografii rozbudowany opis przedmałżeńskiego życia Masako Owady, która miała wszelkie zadatki, aby stać się kobietą sukcesu. Hills opisuje kosmopolityczne dzieciństwo, znajomość języków obcych, doskonałe wykształcenie, grono przyjaciół. I konieczność rezygnacji z tego w imię wyższych celów. Odseparowana od rodziny, od znajomych, księżna Masako długo była na cenzurowanym za to, że nie urodziła mężowi następcy tronu. Potem nie było lepiej, bo urodziła dziewczynkę, a tych było już kilka. Zaczęto się nawet zastanawiać, czy nie zmienić prawa i nie pozwolić, aby w nieokreślonej przyszłości tron objęła księżniczka Aiko. W 2006 bratu następcy tronu urodził się syn (pierwszy potomek płci męskiej od 40 lat) i o jakichkolwiek zmianach zapomniano od razu.
Wracając do Masako – krytykowano ją za rozmowy z politykami, bowiem jej zadanie było inne, prostsze: być cicho i się uśmiechać. I chociaż książę zapewniał ją, że niewiele się w jej życiu zmieni po ślubie, to jego zapewnienia musiały pozostać niespełnione, bowiem najistotniejsza na cesarskim dworze jest tradycja i jej strażnicy – tysiąc dwustu szambelanów nie chce dopuścić do siebie (i do rodziny cesarskiej) faktu, że jest wiek XXI, a za murami pałacu istnieje zupełnie inna Japonia. Hills nazywa ich facetami w czerni, acz z łowcami kosmitów nie mają nic wspólnego. I w sumie tyle, jeśli chodzi o biografię księżnej – wszystko można i tak znaleźć w interencie.
O wiele ciekawsze jest to, co Hills pisze o współczesnej Japonii. Odnosi się chociażby do kwestii seksizmu, strachu Japończyków przed chorobą czy obawą przed napiętnowaniem z powodu rozwodu. Te zupełnie niezwiązane z osobą księżnej Masako fakty pozwalają przyjrzeć się mentalności jej rodaków. Na przykład: Japończycy boją się szpitali, łóżka w tych przybytkach stoją puste, a pozyskanych pacjentów nazywa się „skarbami” i hospitalizuje miesiącami. Liczby mówią same za siebie: przeciętny czas hospitalizacji osób chorych psychicznie wynosi 390 dni (!), podczas gdy w Stanach Zjednoczonych trwa on przeciętnie dni 10!
Z kolei strach przed rozwodem doprowadził do cichszego „rozwodu domowego”, w którym para jest co prawda w separacji, ale żyje pod jednym dachem, dopóki jedno z nich nie umrze. Pocieszająca perspektywa, nieprawdaż? Kwestię rozwodu Hills podsumowuje cytując Kenichi Asano, profesora dziennikarstwa i przeciwnika monarchii: „W Japonii są dwie rodziny, których nie możesz opuścić: yakuza i rodzina cesarska.” Wątpliwe jest, by księżna Masako zamierzała w ogóle uczynić ten krok, pomimo, że od środka zjada ją stres i smutek.
I to by było na tyle. Trochę wiadomości o Japonii, trochę o rodzinie cesarskiej, trochę o księżnej. Raczej dla miłośników Kraju Kwitnącej Wiśni niż zwykłego czytelnika.
Moja ocena: 3.5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz