Ben Hills,
Księżna Masako. Zakładniczka Chryzantemowego Tronu, Videograf II,
Katowice 2008, 336 s.
Dla wielu osób brzmi to jak bajka - poślubić przystojnego
księcia, zamieszkać w luksusowym pałacu i żyć długo i szczęśliwie. W przypadku
Masako Owady - żony japońskiego następcy tronu - bajka ta okazała się
koszmarem. W wyniku skrępowania zasadami obowiązującymi na dworze cesarskim, a
także nacisków na to, aby w obliczu kryzysu dynastycznego urodziła syna, Masako
straciła zdrowie i nieomal postradała zmysły. Na kartach tej książki śledzimy
życie Masako - od dzieciństwa w rodzinie dyplomaty, przez studia na wielkich
światowych uniwersytetach i karierę w dyplomacji, aż po życie za Chryzantemową
Kurtyną. Autor książki, znany australijski dziennikarz, dotyka spraw, których
nikt w Japonii nie odważyłby się poruszyć, m.in. udziału kobiet w życiu
społecznym czy władzy skupionej w rękach aparatu urzędniczego. Przede wszystkim
jest to jednak książka o wielkiej miłości, która zboczyła z utartej ścieżki i
potoczyła się nie tak, jak powinna.
Sama nie wiem, dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Ani mnie
specjalnie nie interesuje jakakolwiek forma monarchii, ani Japonia nie jest dla
mnie krajem priorytetowym, ani za plotkami nie przepadam. Uśmiech Masako Owady
niemalże tonącej w powodzi falban w stylu lat osiemdziesiątych przykuł moją
uwagę na jedną chwilę, potem na drugą. W końcu książkę ze stosu w bibliotece
podniosłam.
Pierwsza fala wątpliwości liznęła mnie już w chwili czytania
pierwszych stron. Autorem biografii księżnej Masako jest dziennikarz
australijski, który nie dostąpił zaszczytu spotkania się z kimkolwiek z rodziny
cesarskiej czy jej otoczenia. W sumie poruszał się po omacku, bazując na tym,
co już wcześniej zostało powiedziane bądź napisane o władcach Japonii. Jest w
biografii rozbudowany opis przedmałżeńskiego życia Masako Owady, która miała
wszelkie zadatki, aby stać się kobietą sukcesu. Hills opisuje kosmopolityczne
dzieciństwo, znajomość języków obcych, doskonałe wykształcenie, grono
przyjaciół. I konieczność rezygnacji z tego w imię wyższych celów. Odseparowana
od rodziny, od znajomych, księżna Masako długo była na cenzurowanym za to, że
nie urodziła mężowi następcy tronu. Potem nie było lepiej, bo urodziła dziewczynkę,
a tych było już kilka. Zaczęto się nawet zastanawiać, czy nie zmienić prawa i
nie pozwolić, aby w nieokreślonej przyszłości tron objęła księżniczka Aiko. W 2006
bratu następcy tronu urodził się syn (pierwszy potomek płci męskiej od 40 lat)
i o jakichkolwiek zmianach zapomniano od razu.
Wracając do Masako – krytykowano ją za rozmowy z politykami,
bowiem jej zadanie było inne, prostsze: być cicho i się uśmiechać. I chociaż książę
zapewniał ją, że niewiele się w jej życiu zmieni po ślubie, to jego zapewnienia
musiały pozostać niespełnione, bowiem najistotniejsza na cesarskim dworze jest
tradycja i jej strażnicy – tysiąc dwustu szambelanów nie chce dopuścić do
siebie (i do rodziny cesarskiej) faktu, że jest wiek XXI, a za murami pałacu
istnieje zupełnie inna Japonia. Hills nazywa ich facetami w czerni, acz z
łowcami kosmitów nie mają nic wspólnego. I w sumie tyle, jeśli chodzi o
biografię księżnej – wszystko można i tak znaleźć w interencie.
O wiele ciekawsze jest to, co Hills pisze o współczesnej
Japonii. Odnosi się chociażby do kwestii seksizmu, strachu Japończyków przed
chorobą czy obawą przed napiętnowaniem z powodu rozwodu. Te zupełnie
niezwiązane z osobą księżnej Masako fakty pozwalają przyjrzeć się mentalności
jej rodaków. Na przykład: Japończycy boją się szpitali, łóżka w tych
przybytkach stoją puste, a pozyskanych pacjentów nazywa się „skarbami” i
hospitalizuje miesiącami. Liczby mówią same za siebie: przeciętny czas
hospitalizacji osób chorych psychicznie wynosi 390 dni (!), podczas gdy w
Stanach Zjednoczonych trwa on przeciętnie dni 10!
Z kolei strach przed rozwodem doprowadził do cichszego
„rozwodu domowego”, w którym para jest co prawda w separacji, ale żyje pod
jednym dachem, dopóki jedno z nich nie umrze. Pocieszająca perspektywa,
nieprawdaż? Kwestię rozwodu Hills podsumowuje cytując Kenichi Asano, profesora
dziennikarstwa i przeciwnika monarchii: „W
Japonii są dwie rodziny, których nie możesz opuścić: yakuza i rodzina cesarska.”
Wątpliwe jest, by księżna Masako zamierzała w ogóle uczynić ten krok, pomimo,
że od środka zjada ją stres i smutek.
I to by było na tyle. Trochę wiadomości o Japonii, trochę o
rodzinie cesarskiej, trochę o księżnej. Raczej dla miłośników Kraju Kwitnącej
Wiśni niż zwykłego czytelnika.
Moja ocena: 3.5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz