Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Stopnie barbarzyństwa: najpierw niszczy się tych, którzy tworzą wartości. Potem zostają zniszczeni również ci, którzy wiedzą, co to są wartości i że ludzie, których przed nimi zgładzono, właśnie je tworzyli. Rzeczywiste barbarzyństwo zaczyna się w momencie, kiedy nikt już nie potrafi ocenić, nikt już nie wie, że to, co czyni, jest barbarzyństwem.
Stopnie barbarzyństwa: najpierw niszczy się tych, którzy tworzą wartości. Potem zostają zniszczeni również ci, którzy wiedzą, co to są wartości i że ludzie, których przed nimi zgładzono, właśnie je tworzyli. Rzeczywiste barbarzyństwo zaczyna się w momencie, kiedy nikt już nie potrafi ocenić, nikt już nie wie, że to, co czyni, jest barbarzyństwem.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Historia jako walka klas? Jako walka systemów?
Historia to również walka między kulturą i chamstwem, między człowieczeństwem i bestialstwem.
Historia jako walka klas? Jako walka systemów?
Historia to również walka między kulturą i chamstwem, między człowieczeństwem i bestialstwem.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Im wyższy szczebel, na którym dokonano zbrodni, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie ona uznana nie za zbrodnię, lecz za konieczne posunięcie polityczne.
Im wyższy szczebel, na którym dokonano zbrodni, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie ona uznana nie za zbrodnię, lecz za konieczne posunięcie polityczne.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Polityka, jeżeli długo się nią zajmować, paczy, korumpuje umysł. Cechuje ją ekspansywność, żarłoczność. Chce wszystko sobie podporządkować, objąć, zagarnąć. Chce wszędzie przeniknąć. Jest destrukcyjna jak narkotyk. Sposób myślenia polityka i narkomana jest podobny: jednokierunkowość, niespokojna, obsesyjna potrzeba nieustającego zaspokajania swojej żądzy. Zwraca uwagę monotematyczność, powtarzalność, a z wiekiem - rosnący autyzm tego sposobu myślenia. Podobnie jak narkoman, który codziennie potrzebuje następnej dawki narkotyku, tak polityk musi stale wstrzykiwać sobie kolejne porcje politykowania.
Polityka, jeżeli długo się nią zajmować, paczy, korumpuje umysł. Cechuje ją ekspansywność, żarłoczność. Chce wszystko sobie podporządkować, objąć, zagarnąć. Chce wszędzie przeniknąć. Jest destrukcyjna jak narkotyk. Sposób myślenia polityka i narkomana jest podobny: jednokierunkowość, niespokojna, obsesyjna potrzeba nieustającego zaspokajania swojej żądzy. Zwraca uwagę monotematyczność, powtarzalność, a z wiekiem - rosnący autyzm tego sposobu myślenia. Podobnie jak narkoman, który codziennie potrzebuje następnej dawki narkotyku, tak polityk musi stale wstrzykiwać sobie kolejne porcje politykowania.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Unikaj hołoty, bo źle skończysz, bo ona cię pogrąży, zniszczy. Traktuj tych ludzi jako roznosicieli zarazy, omijaj ich z daleka. W hołocie jest jakaś wola podboju, zawistna pasja unicestwienia wszystkiego.
Unikaj hołoty, bo źle skończysz, bo ona cię pogrąży, zniszczy. Traktuj tych ludzi jako roznosicieli zarazy, omijaj ich z daleka. W hołocie jest jakaś wola podboju, zawistna pasja unicestwienia wszystkiego.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Są dni (czasem całe ciągi takich dni) myślowo i uczuciowo puste. Dni - jamy, dni - jak ulatniająca się para. Nasz czas subiektywny można by podzielić na dni przeżywane i dni przebywane. Zdolność człowieka do przeżywania -jakże jest ograniczona. Chętnie ucieka on od przeżywania do przebywania.
Są dni (czasem całe ciągi takich dni) myślowo i uczuciowo puste. Dni - jamy, dni - jak ulatniająca się para. Nasz czas subiektywny można by podzielić na dni przeżywane i dni przebywane. Zdolność człowieka do przeżywania -jakże jest ograniczona. Chętnie ucieka on od przeżywania do przebywania.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
Peikert pokazuje w swoich zapiskach, jak system totalitarny im głębiej pogrąża się w kryzysie, tym bezwzględniej obraca się przeciw własnemu społeczeństwu, tym brutalniej zaostrza i rozszerza terror, tym silniej odzywa się w nim instynkt niszczycielski. Słowem, totalitaryzm im bardziej czuje się zagrożony, tym bardziej staje się niebezpieczny, nawet dla swoich wyznawców, swoich najbliższych (proboszcz opisuje egzekucje notabli hitlerowskich oskarżonych o upadek ducha, cytuje zarządzenia ostatniego komendanta Festung Breslau - Karla Hankego - z 3 marca 1945 ustalające karę śmierci dla „panikarzy i siewców pogłosek”).
Peikert pokazuje w swoich zapiskach, jak system totalitarny im głębiej pogrąża się w kryzysie, tym bezwzględniej obraca się przeciw własnemu społeczeństwu, tym brutalniej zaostrza i rozszerza terror, tym silniej odzywa się w nim instynkt niszczycielski. Słowem, totalitaryzm im bardziej czuje się zagrożony, tym bardziej staje się niebezpieczny, nawet dla swoich wyznawców, swoich najbliższych (proboszcz opisuje egzekucje notabli hitlerowskich oskarżonych o upadek ducha, cytuje zarządzenia ostatniego komendanta Festung Breslau - Karla Hankego - z 3 marca 1945 ustalające karę śmierci dla „panikarzy i siewców pogłosek”).
Kapuściński Ryszard; Lapidarium I;
„Historia jest strukturą dynamiczną złożoną z sensów i nonsensów”. (Fernand Braudel)
Uroki studiowania dziejów świata: ani czas, ani przestrzeń - choć istnieją - nie stawiają oporu. Podróżujemy przenosząc się z epoki w epokę, z kontynentu na kontynent. Nauka płynąca z historii: powolność przemiany, tak, jednak mimo wszystko - powolność. Epoki, imperia, systemy trwają setki lat.
„Historia jest strukturą dynamiczną złożoną z sensów i nonsensów”. (Fernand Braudel)
Uroki studiowania dziejów świata: ani czas, ani przestrzeń - choć istnieją - nie stawiają oporu. Podróżujemy przenosząc się z epoki w epokę, z kontynentu na kontynent. Nauka płynąca z historii: powolność przemiany, tak, jednak mimo wszystko - powolność. Epoki, imperia, systemy trwają setki lat.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
Pisanie przestało być sztuką, przestało być nawet zawodem, a stało się ogólnie dostępnym środkiem autoreklamy, robienia pieniędzy lub przysparzania sobie wielbicieli. Powódź - oto, co zagraża sztuce, powódź, zalew, potop amatorszczyzny, łatwizny, bylejakości, która pogrąża w swoich bełkotliwych odmętach wszystko co wartościowe, co się wznosi ponad miernotę i kicz.
Pisanie przestało być sztuką, przestało być nawet zawodem, a stało się ogólnie dostępnym środkiem autoreklamy, robienia pieniędzy lub przysparzania sobie wielbicieli. Powódź - oto, co zagraża sztuce, powódź, zalew, potop amatorszczyzny, łatwizny, bylejakości, która pogrąża w swoich bełkotliwych odmętach wszystko co wartościowe, co się wznosi ponad miernotę i kicz.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
Twórcami są tylko ci, dla których jedyną rzeczą w życiu jest to, co tworzą. Ci są wyróżnieni, są wyodrębnieni.
Twórcami są tylko ci, dla których jedyną rzeczą w życiu jest to, co tworzą. Ci są wyróżnieni, są wyodrębnieni.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
W rewolucjach zwyciężają ci, którzy przyszli później. Często są to ludzie z dalszych rzędów albo tacy, którzy przetrwali w głębokich matecznikach prowincji. Rewolucja pochłania bowiem wszystkich, którzy stali blisko barykady, po obu jej stronach. Ta barykada jednocześnie dzieli i łączy. Paradoks tej sytuacji, która, jak tonący statek, zabiera na dno wszystkich.
W rewolucjach zwyciężają ci, którzy przyszli później. Często są to ludzie z dalszych rzędów albo tacy, którzy przetrwali w głębokich matecznikach prowincji. Rewolucja pochłania bowiem wszystkich, którzy stali blisko barykady, po obu jej stronach. Ta barykada jednocześnie dzieli i łączy. Paradoks tej sytuacji, która, jak tonący statek, zabiera na dno wszystkich.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
Kryzys historii - jej miejsce coraz częściej zajmują współczesność i archeologia. To dlatego, że historia (jako nauka, jako dyscyplina), będąc zbyt manipulowalną, traci wiarygodność. Zamiast naukowego podejścia do przeszłości spotykamy emocjonalne budowanie dowolnych jej obrazów.
Kryzys historii - jej miejsce coraz częściej zajmują współczesność i archeologia. To dlatego, że historia (jako nauka, jako dyscyplina), będąc zbyt manipulowalną, traci wiarygodność. Zamiast naukowego podejścia do przeszłości spotykamy emocjonalne budowanie dowolnych jej obrazów.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
Życie człowieka jest na jeden błąd. Jeden błąd wystarczy, aby przekreślić całe życie. Wystarczy, aby potem, aż do ostatnich dni dźwigać krzyż. Błąd to tyle, co popełnić samobójstwo, z tym że rozłożone w czasie.
Życie człowieka jest na jeden błąd. Jeden błąd wystarczy, aby przekreślić całe życie. Wystarczy, aby potem, aż do ostatnich dni dźwigać krzyż. Błąd to tyle, co popełnić samobójstwo, z tym że rozłożone w czasie.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium II;
Głupota nie pozwala, żeby ją niepokoić. Rozbestwiona - rusza do ataku: tego, który chciałby podzielić się z nią swoją wiedzą, pali na stosie, wrzuca do lochów, zamyka w szpitalach dla umysłowo chorych.
Głupota nie pozwala, żeby ją niepokoić. Rozbestwiona - rusza do ataku: tego, który chciałby podzielić się z nią swoją wiedzą, pali na stosie, wrzuca do lochów, zamyka w szpitalach dla umysłowo chorych.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Ujemny wpływ telewizji na literaturę polega nawet nie na tym, że ludzie przestali czytać książki (bo przecież czytają!), ale na tym, że czytają źle, że śledzą tylko akcję, intrygę, że przelatują, kartkują stronice, skaczą „po łebkach”. Jakie są korzyści takiego czytania? Co z niego zostaje?
Ujemny wpływ telewizji na literaturę polega nawet nie na tym, że ludzie przestali czytać książki (bo przecież czytają!), ale na tym, że czytają źle, że śledzą tylko akcję, intrygę, że przelatują, kartkują stronice, skaczą „po łebkach”. Jakie są korzyści takiego czytania? Co z niego zostaje?
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Pisanie podobne jest do pracy archeologa. Archeolog kopie w miejscu, w którym spodziewa się, że coś może być, że coś znajdzie. Jego zdobycze: skorupy naczyń, narzędzia, części ubiorów i mebli, resztki zabudowań, nawet ślady ulic i miast. W poszukiwaniach archeologa jest zawsze element niespodzianki i zaskoczenia, tajemnicy i nadziei. A po drodze - ileż odrzuconej ziemi, ile kopania, kucia, drążenia, ile mozołu i potu. Podobnie w pisaniu. Każda biała kartka jest wyprawą w nieznane. Poszukiwaniem, które tylko niekiedy kończy się odkryciem, znaleziskiem, zdobyczą.
Pisanie podobne jest do pracy archeologa. Archeolog kopie w miejscu, w którym spodziewa się, że coś może być, że coś znajdzie. Jego zdobycze: skorupy naczyń, narzędzia, części ubiorów i mebli, resztki zabudowań, nawet ślady ulic i miast. W poszukiwaniach archeologa jest zawsze element niespodzianki i zaskoczenia, tajemnicy i nadziei. A po drodze - ileż odrzuconej ziemi, ile kopania, kucia, drążenia, ile mozołu i potu. Podobnie w pisaniu. Każda biała kartka jest wyprawą w nieznane. Poszukiwaniem, które tylko niekiedy kończy się odkryciem, znaleziskiem, zdobyczą.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Ból a cierpienie. Ból należy do świata fizycznego, cierpienie - psychicznego. Obszary różne, ale przecież ze sobą powiązane, wzajemnie na siebie oddziałujące. Ból może być zlokalizowany w jednym miejscu (ból głowy, ból brzucha), natomiast cierpienie trawi całą naszą istotę, wyniszcza nas, osłabia i często degraduje.
Ból a cierpienie. Ból należy do świata fizycznego, cierpienie - psychicznego. Obszary różne, ale przecież ze sobą powiązane, wzajemnie na siebie oddziałujące. Ból może być zlokalizowany w jednym miejscu (ból głowy, ból brzucha), natomiast cierpienie trawi całą naszą istotę, wyniszcza nas, osłabia i często degraduje.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Tylko śmierci głośnej, widowiskowej, śmierci jak fajerwerk grozi, że zwrócą na nią uwagę i będą starać się powstrzymywać, ograniczać. Śmierć cicha, niema, pokątna –z głodu, od gruźlicy i malarii, od miny, która wybuchła gdzieś na pustkowiu - taka śmierć może spokojnie panoszyć się, dziesiątkować i pochłaniać swoje ofiary.
Tylko śmierci głośnej, widowiskowej, śmierci jak fajerwerk grozi, że zwrócą na nią uwagę i będą starać się powstrzymywać, ograniczać. Śmierć cicha, niema, pokątna –z głodu, od gruźlicy i malarii, od miny, która wybuchła gdzieś na pustkowiu - taka śmierć może spokojnie panoszyć się, dziesiątkować i pochłaniać swoje ofiary.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Charakterystyczne dla psychopaty jest instrumentalne traktowanie innych. Jesteś mu potrzebny wtedy, kiedy jesteś mu potrzebny. Inaczej - nie istniejesz. Jego myślenie o innych jest selektywne: myśli tylko o tych, którzy w danej chwili coś mogą dla niego zrobić albo coś mu dać. Kiedy chwila ta minie - zapominają o nich albo - co jest częste -zaczynają ich nienawidzić. Ta nienawiść to przenoszone na innych, tłumione poczucie winy i wstydu za swoją podłość. Mechanizm ten działa jednak najczęściej podświadomie, dlatego psychopata ma zwykle wysoką samoocenę.
Charakterystyczne dla psychopaty jest instrumentalne traktowanie innych. Jesteś mu potrzebny wtedy, kiedy jesteś mu potrzebny. Inaczej - nie istniejesz. Jego myślenie o innych jest selektywne: myśli tylko o tych, którzy w danej chwili coś mogą dla niego zrobić albo coś mu dać. Kiedy chwila ta minie - zapominają o nich albo - co jest częste -zaczynają ich nienawidzić. Ta nienawiść to przenoszone na innych, tłumione poczucie winy i wstydu za swoją podłość. Mechanizm ten działa jednak najczęściej podświadomie, dlatego psychopata ma zwykle wysoką samoocenę.
Kapuściński Ryszard; Lapidarium III;
Człowiek nie odchodzi sam. Razem z nim znika ten świat, który tworzył on wokół siebie, który był jego przedłużeniem, ten odrębny, jedyny, unikalny mikroświat istniejący samą mocą obecności tego człowieka na ziemi. Razem z jego śmiercią umiera więc coś jeszcze, coś więcej.
Człowiek nie odchodzi sam. Razem z nim znika ten świat, który tworzył on wokół siebie, który był jego przedłużeniem, ten odrębny, jedyny, unikalny mikroświat istniejący samą mocą obecności tego człowieka na ziemi. Razem z jego śmiercią umiera więc coś jeszcze, coś więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz